Współczesne dzieciństwo jest pełne pośpiechu, wypełnione elektroniką i setkami kolorowych zabawek, w całym tym zgiełku łatwo zapomnieć o prostych zabawach, które od lat
w naturalny sposób wybierają dzieci. Większość z nas powtarza, że czasy się zmieniły, że dzieci są inne , że kiedyś było lepiej. Kto z pokolenia rodziców i dziadków nie pamięta zabaw w błotną kuchnię? Ile wtedy było radochy! Takiej zabawy mogły doświadczyć ,,Motylki” i ,,Pszczółki”. Okazało się, że radość taka sama jak tych dzieci sprzed lat.
W naszym ogrodzie przedszkolnym powstała ,,minikuchnia błotna". Do jej wykonania wystarczyło kilka nieużywanych już naczyń: łyżek, garnków misek, foremek itp. Inwencja twórcza ,,Motylków” i ,,Pszczółek” nie zna granic. Przepisy na dania z piasku, liści i trawy pojawiły się od pierwszych chwil zabawy.
Przedszkolaki przesypując piasek , mieszając błoto tworzyły wymyślne dania: pulpety z mleczem, tort z kwiatkami, zupę z szyszkami z dodatkiem trawy, liści czy gałązek , placki z błota i jajecznicę z trawy. Kuchnia błotna wspomaga motorykę małą, jest świetną sensoryczną zabawą – oddziałuje bowiem na wszystkie zmysły, ponieważ dzieci podczas zabawy doświadczają różnych konsystencji, zapachów i dźwięków. Przedszkolaki ćwiczyły w niej wyobraźnię, wymyślając "potrawy" z nietypowych składników. Jest to również nauka zabawy i współpracy w grupie – dzieci uczą się komunikacji i postaw społecznych. Kuchnia błotna to raj dla dzieci, bo – jak wiadomo nie od dziś – brudne dzieci to szczęśliwe dzieci!
Opracowały:
Alina Łojek
Marta Rogowska