Dzieci z grupy ,,Motylków” i ,,Pszczółek” zrealizowały trzecie listopadowe ekowyzwanie ,,Hotele dla owadów”. Dawniej owady pożyteczne mieszkały w słomianych dachach, stogach siana czy zakamarkach ceglanych ścian.
W naszych betonowych domach i wypielęgnowanych ogrodach nie ma, niestety, dla nich miejsca. Owady zapylające to obok pszczół, motyle, chrząszcze, muchówki, trzmiele czy osy. Jedna trzecia pokarmów, jakie spożywamy, to zasługa zapylaczy. Dzięki pszczołom istnieje 85% znanych nam gatunków roślin.
Niestety poprzez nieodpowiedzialne działania człowieka (np. stosowanie oprysków chemicznych czy częste koszenie traw, grabienie liści, usuwanie spróchniałych drzew) zapylaczy jest coraz mniej.
Warto o nie zadbać, tworząc im bezpieczną przestrzeń do zakładania gniazd i zimowania.
Dlatego ,,Motylki” i ,,Pszczółki” postanowiły przygotować drewniane domki dla owadów . Wydzielone w nich specjalne przegrody wypełniły m.in. słomą, sianem, szyszkami, kukurydzą i kasztanami.
Wykonane ,,hotele” zostały zawieszone w ogrodzie przedszkolnym. Przedszkolaki mają nadzieję, że udało im się stworzyć idealne siedliska dla przyszłych mieszkańców.
Podczas wyjść do ogrodu będą bacznie obserwować czy pojawili się pierwsi hotelowi goście.
Opracowała: Alina Łojek